wtorek, 31 maja 2016

Zostałam MAMĄ. Jem chijankę.

Jestem szczęśliwa.
Jest Jadwiga.

Przepis na zdrowe, sycące, szybkie i pyszne śniadanie , czyli idealne nie tylko dla matek karmiących piersią ;)


*
2 łyżki nasion chia
2 łyżki płatków jaglanych Kupiec
250 ml (szklanka) mleka roślinnego [u mnie ryżowo- kokosowe Joya]
szczypta kurkumy
1 dojrzały banan


W małym garnku płatki jaglane i chia zalać mlekiem dodać kurkumę,gotować na wolnym ogniu 5 minut


*wpis nie jest sponsorowany, podaję nazwy  handlowe produktów, ponieważ w tak prostym daniu liczy się ich jakość.
Po wielu testach powyższe moim zdaniem
są najsmaczniejsze.

wtorek, 26 listopada 2013

PATELNIA- POMÓŻCIE!!

Boli mnie już głowa, kolejną godzinę szukam dobrej patelni do kuchni indukcyjnej. 
Jedno wiem , nie chce teflonowej. Coraz bardziej przychylam się do ceramicznej. 
Proszę. Pomóżcie. Co polecacie? Cena niezawrotna.
Ostatnio miałam patelnie Fagor, byłam z niej zadowolona jednak jej żywot dobiegł końca. 

wtorek, 18 czerwca 2013

MŁODOŚĆ KAPUSTY

kapusta
boczek/ kiełbaska
masło
ocet/cytryna
sól, cukier
koperek
mąka ziemniaczana

Naprawdę potrzebujecie proporcji?? :)
Ps. Wróciłam :)

czwartek, 13 października 2011

Imbir Marynowany do sushi

 Dotrzymuję  obietnic.
Przedstawiam wam sposób na marynowany imbir.
Ceny słoiczków tej przystawki zachęcają do domowego kombinowania. Pierwsze domowe sushi było dobrym pretekstem do tego typu eksperymentów. Rąbiąc internetowy research obawiałam się że domowy imbir może w ogóle nie przypominać tego ze sklepowych półek. Czytałam skargi że imbir wyszedł łykowaty, że nie da się zrobić dobrego  w domu, bo w polskich sklepach nie można znaleźć młodych korzeni imbiru....Imbir trudno się obiera, trudno kroi i właściwie to się nie opłaca z tym babrać.Pozwolę się nie zgodzić. 
Kilogram imbiru można kupić w sklepie za około 12 zł . Z takiego kilograma wyjdzie nam kilka ładnych słoiczków. Tyle samo zapłacimy za 180 gramów gotowego marynowanego imbiru. To już jeden niezły argument. Drugi- obieranie będzie łatwe jeżeli użyjemy do tego procederu łyżeczki (tak , takiej od herbaty) , do krojenia wystarczy ostry nóż i trochę cierpliwości.  Trzeci przeważający argument - chyba znalazłam sposób na łykowatość tego pięknisia.

Składniki:
500g imbiru
800 ml wody (filtrowanej)+ 1 litr
4-5 łyżek soli*
5 łyżek octu spirytusowego + 1 łyżka octu jabłkowego
5-6 łyłyek cukru
1/2 łyżeczki soli soli


Tak, wiem teraz  wytrawni smakosze mnie zlinczują, bo do marynowania imbiru zaleca się stosować ocet ryżowy. Jednak taką informację przyswoiłam późnym, zimnym wieczorem , wiec sami rozumiecie... lenistwo. Ale! Po pierwsze wszyscy próbujący twierdzą że nie czuć różnicy, po drugie większa oszczędność.


Przepis (wreszcie):
1. imbir obieramy łyżeczką (skrobiemy z góry na dół)
2. ostrym nożem kroimy wzdłuż włókien na mega cienkie milimetrowe plasterki
3.zagotowujemy 1 l wody z dużą ilością soli (może być więcej niż podano) i dodajemy pokrojony imbir
4. na wolnym ogniu gotujemy  ok 10-15 minut
5. imbir odcedzamy i płuczemy pod bieżącą wodą
* gotowanie imbiru w solance sprawi że nie będzie łykowaty
6. 800ml wody zagotowujemy z octem, cukrem i solą
7. imbir układamy w przygotowanych słoikach zostawiając ok. 30% miejsca
8.  gotującą zalewą dopełniamy słoiki.
9. zakręcamy, odwracamy do góry dnem i zostawiamy do wystygnięcia


Powodzenia!

CDnO? 4-Razowe tagliatelle pod świeżym szpinakiem z kotlecikowymi niespodziankami

Dziś proponuję wam bardzo zdrowy, pełnowartościowy posiłek. Na targu znów pojawił się świeży szpinak. Warto z niego korzystać bo jest to tylko chwilowe pojawienie. Później na długi czas zostaje nam korzystanie jedynie z tego mrożonego.
O mojej niedawnej miłości do szpinaku przeczytacie tutaj , pod tym linkiem znajdziecie też kolejny smaczny pomysł na świeży szpinak.
W tym obiedzie wszystko jest zdrowe: razowy makaron (produkty z pełnego ziarna trzeba jeść codziennie, kilka razy dziennie), szpinak( żelazo, mikroelementy), kotleciki z indyka (białko).
Zabierajcie się więc do roboty!

Kotleciki z indyka:
400g mięsa mielonego z indyka
2 łyżki bułki tartej
3 łyżki wody
1 mala cebula
3-4 pieczarki
1 łyżeczka koperku
1 łyżeczka kolendry
1 łyżeczka ziół prowansalskich
szczypta soli, pieprzu

Mięso mielone wyrabiamy z bułką tartą, wodą i przyprawami. Na patelni podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę z pieczarkami. Małe kuleczki rozgniatamy w dłoni, na środku układamy łyżeczkę farszu i zamykamy w kulkę. Klopsiki wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy 5-8 minut .

Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu.

Szpinak:
1 kg świeżego szpinaku
300 ml jogurtu greckiego
mała główka czosnku
sól, pieprz, cukier,
oliwa

Szpinak (bardzo)dokładnie myjemy, obrywamy z łodyżek. Odsączamy z wody. Mała główkę czosnku obieramy i przecieramy przez praskę.  Na rozgrzaną oliwę dodajemy czosnek i chwilę podsmażamy( nie można spalić) ,dodajemy szpinak. Kiedy widocznie zmniejszy swoja  objętość przykręcamy płomień. Powoli dodajemy jogurt, doprawiamy i wszystko mieszamy.
Podajemy na makaronie razowym, obok układamy kotleciki.
Smacznego!

środa, 12 października 2011

Ślimaczki z ricottą kokosowo-malinową


Czasem są takie dni, że ma się ochotę na coś smacznego, ale nie wiadomo na co. Takie delikatne naleśnikowe ślimaczki z kremowym serkiem to trafienie w sedno zachcianki. Jeśli dodamy do tego jeszcze maliny i kokosy to niewinna zachcianka zamieni się w rajską ucztę. 

Naleśniki :
2 szklanki mleka
2szklanka mąki pszennej
1 jajko
1 łyżka oliwy
szczypta soli

Z podanych składników smażymy cienkie naleśniki na patelni bez tłuszczu.

Nadzienie:
300g serka ricotta
3 łyżki wiórków kokosowych
garść mrożonych malin
2-3 łyżeczki cukru pudru
4-6 łyżek mleka
2-3 łyżki syropu/ sosu malinowego
Serek podzielić na dwie części.  Jedną część wrzucić do malaksera dodać wiórki kokosowe , łyżeczkę cukru pudru, 3-4 łyżki mleka. Chwilę miksować. Przełożyć do miseczki. Drugą część także wrzucić do malaksera dodać maliny, 1-2 łyżeczki cukru pudru, 3 łyżeczki mleka. Miksować .
Naleśniki smarować w połowie serkiem kokosowym a w połowie serkiem malinowym. Zawijać w rulon. Kroić na skos małe ślimaczki na jeden "chaps" .
 Przed podaniem polać syropem malinowym.

Smacznego!