Na dobry początek mojej fascynacji kuchnią indyjską. Potrawa mająca swoje korzenie w Indiach, choć teraz zapewne bardziej brytyjska niż indyjska. Pochodzenie jest sporne, pewne jest że kurczak tikka jest jak najbardziej indyjski, a sos masala to już pewnie dodatek brytyjski inspirowany kolonią. Kurczak tikka jest marynowany i pieczony w specjalnych piecach tandoori. Gliniany piec, w którym osiągana jest wysoka temperatura i czas pieczenia jest bardzo krótki, a mięso pozostaje soczyste. Tandoori w ogródku jeszcze nie mam:), ale w domowych warunkach dzięki kilku trickom można uzyskać podobny efekt.
Potrawa może wydawać się skomplikowana, ze względu na listę składników. Kiedy jednak zgromadzimy kilka charakterystycznych przypraw, reszta pójdzie jak z płatka.
Zaczynamy od marynaty, to ona sprawia że kurczak pozostaje soczysty.
Marynata:
200 ml jogurtu naturalnego
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
2 łyżeczki mielonego kuminu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka mielonego chili
sól
pół cytryny
500-600 gram kurczaka
Kurczaka kroimy w grubą kostkę, delikatnie solimy i skrapiamy sokiem z połowy cytryny. Łączymy z jogurtem wszystkie przyprawy i dokładnie obtaczamy w marynacie kurczaka. Zostawiamy w lodówce na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Indyjskie jedzenie dla naszych polskich podniebień jest ostre. Z ostrymi przyprawami musicie uważać. Ja do marynaty i sosu dodaję bardzo ostry rodzaj papryki, zapewne jest to chili( nie jestem pewna), który polecił mi Pan w indyjskim sklepie. Jeżeli nie będziecie mieli takiej papryki możecie zastąpić ją 2 łyżeczkami pieprzu cayenne.
Po zamarynowaniu kurczaka smażymy na rozgrzanej patelni grillowej, lub teflonowej z niewielką ilością oleju.
Smażenie ma być intensywne i krótkie, kurczak może być nawet lekko niedosmażony, będzie się jeszcze dusił w sosie.
Kolejny krok to przygotowanie pasty masala :
2 ząbki posiekanego czosnku
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka chili
1 łyżeczka wędzonej papryki (dałam słodką paprykę mieloną)
2 łyżeczki garam masali
1 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki mielonej kolendry
1 łyżeczka mielonego kuminu ( nie polskiego kminku! tylko kminu rzymskiego)
2 łyżki oleju
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżki mielonych migdałów
Wszystkie składniki dokładnie łączymy.
Teraz przygotowujemy sos:
2 cebule
kawałek świeżego imbiru (użyłam mielonego)
mały pęczek kolendry( użyłam 1 łyżeczkę mielonej)
500 gram pulpy pomidorowej( 1 opakowanie)/ puszka pomidorów bez skórki
200 ml mleka kokosowego
ok. 3/4 szklanki wody
1-2 łyżeczki mielonych migdałów
sól/ pieprz do smaku
olej
Cebulę pokrojoną na cienkie plasterki, imbir i kolendrę podsmażyć kilka minut na oleju. Dodać pastę, wszystko dokładnie wymieszać, chwilkę podsmażać. Dodać pulpę pomidorową, mleko kokosowe i wodę. Gotować na małym ogniu 15 minut, dodać kurczaka, gotować jeszcze 5 minut, co jakiś czas mieszając. Trzeba kontrolować czy nie za dużo płynu odparowało, jeśli tak dodać wody. Podawać z ryżem lub chlebkiem naan.
Przepis znalazłam w internecie jakiś czas temu i nie potrafię podać jego źródła. Został on zresztą zmodyfikowany przeze mnie w czasie kilkukrotnego przygotowania potrawy.
Mam nadzieję, że pomimo długiego opisu i listy produktów skusicie się na kurczaka tikka masala. Warto!