czwartek, 14 lipca 2011

Panna Cotta z galaretką mocno malinową

Pierwsze spotkanie z Panna Cottą uważam za bardzo udane. Chyba wejdziemy w dłuższą relację:)
*Wybaczcie beznadziejną jakość zdjęć.
Smacznego.



                                                        Panna Cotta:
                                        250 ml płynnej śmietanki 30%
                                        250 ml mleka
                                        2 łyżeczki ekstraktu waniliowego 
                                       (użyłam 16 g. cukru z prawdziwą wanilią)                                
                                       2 łyżeczki żelatyny w proszku
                                       80 g cukru(64g.drobnego cukru +16 g. cukru z wanilią)



                                                    Galaretka mocno malinowa:
                                             250 gram malin
                                             100 gram cukru
                                             8-10łyżek wody
                                            1 łyżeczka żelatyny+ 2łyżki wody

W pierwszej kolejności zajmujemy się galaretką. Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy na 5 minut. W garnku podgrzewamy wodę z cukrem, aż do rozpuszczenia. wrzucamy maliny, nie mieszamy aby sie nie rozpadły. Czekamy aż puszczą sok i będą jeszcze w całości. Zdejmujemy z ognia , dodajemy żelatynę i mieszamy dokładnie. Przestudzoną galaretkę wlewamy do pucharków i schładzamy. Musi  dokładnie stężeć.
Czas zająć się panna cottą. Żelatynę rozpuszczamy 3 łyżkami zimnej wody i odstawiamy na 5 minut. Do garnka wlewamy pozostałe składniki. Podgrzewamy na średnim ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Zagotowujemy i zdejmujemy z ognia. Dodajemy żelatynę i  mieszamy  aż do rozpuszczenia. Przestudzoną wlewamy na galaretkę i wstawiamy najlepiej do zamrażarki na minimum 2 godziny.
Aby wyjąć deser z pucharków przed podaniem trzeba zanużyć je chwilę w gorącej wodzie.

3 komentarze: